
Tak się składa, że...
Tak się składa, że nasz dom ogarnęły wiosenne porządki. Na pierwszy ogień poszła kuchnia, w której od razu znaleźliśmy temat na bloga. Możecie myśleć, że jako zakochani w drewnie chuchamy i dmuchamy na wszystko, co z niego powstaje, ale prawda jest taka, że jesteśmy tylko ludźmi i czasem się zapominamy. Tak też było w przypadku naszej deski do krojenia, która ostatnie spa przeżyła (o zgrozo!) jakieś pół roku temu. Cały proces ratowania postanowiliśmy pokazać na blogu i tym samym zainspirować Was do pójścia naszym śladem – jeśli więc posiadacie zaniedbywaną, drewnianą deskę do krojenia to ten wpis jest dla Was.
Drewniana deska do krojenia – brak odpowiedniej pielęgnacji
Nasza deska jest z Ikea. Gruba, porządna, nie skacze po blacie podczas krojenia, a jak chcemy ją umyć, to przy okazji ćwiczymy barki i możemy żyć według idei najpierw rzeźba, później masa. Przez brak systematycznej pielęgnacji wyglądała fatalnie i w pewnym momencie nie dało się jej normalnie użytkować. O milionach bakterii, które żyły na wiecznie wilgotnej powierzchni, nie chcemy nawet myśleć. Zresztą – zobaczcie sami.
Na pierwszy rzut wygląda jak wyschnięta na wiór – to jednak pozory. Jej wierzchnia warstwa była przesiąknięta wilgocią i pozostałościami oleju. Gdybyśmy chcieli ją dokładnie wysuszyć, to po każdym myciu musiałaby odstać kilka dni, dlatego bardziej opłacalne było ponowne olejowanie deski.
Drewniana deska do krojenia – jak ją odnowić?
Jeśli Wy też przypomnieliście sobie o kawałku drewna, którym należy się nieco zaopiekować, to zobaczcie, jak w 5 krokach odnowić deskę do krojenia z drewna.
KROK 1
Umyjcie dokładnie powierzchnię i odstawcie deskę do wyschnięcia
Komentarz: Proces suszenia może trwać nawet kilka dni. Nasza deska odpoczywała 1,5 dnia, ale nie wyschła do końca, więc kolejne kroki były trudniejsze do wykonania. Radzimy więc odczekać nieco dłużej.
KROK 2
Zeszlifujcie wyschniętą deskę papierem ściernym
Komentarz: Podeszliśmy do tematu bardzo ambitnie i zaczęliśmy szlifować ręczne. Niestety – deska była trochę wilgotna i bardzo szybko zapychała papier, więc takie szlifowanie trwałoby w nieskończoność. Po kilku zużytych krążkach i nadwyrężaniu dłoni użyliśmy szlifierki mimośrodowej. Najpierw zużyliśmy dwa krążki o gradacji 80, a następnie dwa o gradacji 120.
KROK 3
Wypolerujcie papierem ściernym
Komentarz: By nowa powierzchnia była jak najbardziej gładka należy wykończyć powierzchnię papierem o wysokiej gradacji +180.
KROK 4
Przetrzyjcie deskę wilgotną szmatką i wysuszcie ją
Komentarz: Jasną rzeczą jest, że deskę po szlifowaniu trzeba dokładnie oczyścić – nie namaczajcie jej zbytnio, a delikatnie przetrzyjcie wilgotnym ręcznikiem/szmatką. I w takim stanie zostawcie do porządnego wyschnięcia – w naszym przypadku deska schła oparta o ścianę 5 dni! Była tak przemoczona, że aż tyle czasu woda odparowywała z drewna. Nie spieszcie się – nie chcecie przecież zaolejować wilgotnej deski.

KROK 5
Zaolejujcie deskę
Komentarz: Do olejowania naszej deski użyliśmy oleju kokosowego*. By lepiej wniknął w drewno delikatnie podgrzaliśmy go na patelni, a następnie za pomocą bawełnianej szmatki wtarliśmy olej jej powierzchnię. Zabezpieczona deska schła ok. 24 godzin. Etap olejowania powtórzyliśmy jeszcze dwa razy.
*Do olejowania możecie wykorzystać także inne oleje przeznaczone do kontaktu z żywnością np. olej lniany.


Jak sprawdzić, czy drewniana deska do krojenia jest już gotowa do użycia? Wykonajcie test kropli.
Komentarz: Jeśli chcesz sprawdzić, czy ilość warstw oleju jest wystarczająca wyschniętą deskę polej odrobiną wody. Jeśli krople utrzymują się na powierzchni, to test wody zdany.
Drewniana deska do krojenia – jak pielęgnować?
Jeśli zapytacie nas, co ile trzeba olejować drewnianą deskę do krojenia, to odpowiemy, że NIE MAMY ZIELONEGO POJĘCIA. Jest to kwestia bardzo indywidualna i z pewnością zależy od tego, jak ją użytkujecie. Jeśli jednak pamiętacie o kilku zasadach, to zabezpieczona deska posłuży Wam w dobrym stanie dłużej, niż się spodziewacie:
O ile to możliwe myjcie deskę samą wodą – ale nie popadajcie w paranoję – po krojeniu mięsa, czy intensywnych w zapachu produktach użycie wrzątku do wyparzenia, czy płynu do mycia naczyń.
Nie zostawiajcie na desce mokrych produktów na długi czas – drewno (nawet olejowane) nie lubi, gdy woda długo stoi.
Po każdym myciu porządnie wycierajcie deskę, a następnie oprzyjcie o ścianę, tak by miała chociaż minimalny dostęp powietrza także od tyłu – wtedy wilgoć będzie mogła swobodnie odparować.
Gdy nie macie pewności, czy olej nadal spełnia funkcje ochronne zróbcie test wody.
Jak to jest z Wami – dbacie o swoje deski do krojenia systematycznie, czy właśnie czujecie ogromną potrzebę, by zorganizować im małe spa?
Pozdrawiamy serdecznie,
Maja i Bartek